„Saneczkowanie” to potoczne określenie zachowania u psa polegającego na przesuwaniu się po podłodze, trawie lub dywanie na własnym tyle, z pupą przy ziemi. Brak świadomości, co oznacza, jak pies jeździ tyłkiem po podłodze, może wywołać u opiekuna uśmiech – jednak często jest to sygnał, że coś nie do końca funkcjonuje tak, jak powinno. W poniższym tekście omówimy, co oznacza, jak pies trze pupą, jakie są typowe przyczyny tego zachowania oraz kiedy należy skonsultować się z lekarzem weterynarii. Zapraszamy do dalszego czytania!
Spis treści
ToggleDlaczego psy saneczkują?
Jeżeli zadajesz sobie pytanie, dlaczego pies jeździ tyłkiem po podłodze, warto wiedzieć, że zazwyczaj to zachowanie oznacza dyskomfort lub swędzenie w okolicy odbytu. Psy nie robią tego „dla zabawy”. Najczęstszą przyczyną są problemy z gruczołami okołoodbytniczymi, czyli tzw. analnymi – kiedy nie opróżniają się prawidłowo, pies może odczuwać ucisk lub swędzenie i starać się je ulżyć przez przesuwanie pupą po podłodze.
Ponadto, gdy zastanawiasz się, co oznacza jak pies trze pupą, warto zwrócić uwagę także na pasożyty jelitowe (np. tasiemce), alergie pokarmowe lub skórne, czy też nadmiar sierści lub brud przy odbycie, czyli po prostu źródła wszelkich podrażnień.
Czemu pies saneczkuje – typowe przyczyny
Ten ciężki temat może mieć kilka przyczyn. W większości tych przypadków powinno się skonsultować ze specjalistą.
Problemy z gruczołami okołoodbytniczymi
Jedną z najczęstszych odpowiedzi, dlaczego pies saneczkuje, są doprowadzone do stanu zapalnego lub zatkane gruczoły okołoodbytnicze. Te gruczoły u zdrowego czworonoga zwykle opróżniają się samoistnie przy wypróżnianiu. Gdy jednak zalegają w nich wydzieliny – pupil może odczuwać ucisk lub ból i podejmuje próbę „ulżenia” sobie właśnie przez jazdę pupą po podłodze.
Pasożyty jelitowe
Jeżeli zastanawiasz się, dlaczego psy saneczkują, to kolejny powód to infekcje pasożytnicze. Pasożyty takie jak tasiemce mogą powodować swędzenie w okolicy odbytu. Uwagą jest obecność małych „ziarenek ryżu” w kale lub przy odbycie – to właśnie segmenty tasiemców.
Alergie i podrażnienia skóry
Często przyczyną tego, dlaczego pies saneczkuje, są alergie pokarmowe lub kontaktowe oraz podrażniona skóra w okolicach odbytu. Swędzenie i dyskomfort mogą powodować chęć tarcia pupą o podłogę w celu ulżenia.
Luz, sierść, brud lub inne mechaniczne czynniki
U psów z dłuższą sierścią lub problemami z higieną w okolicach odbytu może dochodzić do sytuacji, w której sierść albo zabrudzenia drażnią skórę i stanowią mechaniczny bodziec do jazdy na pupie. To także odpowiedź na pytanie, czemu pies jeździ na tyłku mimo braku poważnych chorób.
Kiedy pies saneczkuje – co warto zrobić?
Jeśli zauważysz zachowanie, przy którym zastanawiasz się „Czemu pies saneczkuje”, oto kilka działań, które możesz podjąć.
- Sprawdź okolice odbytu psa – czy skóra jest zaczerwieniona, czy sierść jest mocno zabrudzona lub czy widać pasożyty.
- Zadbaj o dobrą higienę – ułatwi to identyfikację ewentualnych problemów.
- Przyjrzyj się diecie – jeśli pies ma bardzo miękki stolec lub biegunkę, może to uniemożliwiać prawidłowe opróżnianie gruczołów. Warto wtedy zadbać o większą zawartość błonnika w diecie.
- Jeśli zachowanie powtarza się często, koniecznie skontaktuj się z weterynarzem – może być potrzebne opróżnienie gruczołów, leczenie pasożytów lub alergii.

Kiedy jest to sygnał do niepokoju?
Czasem jazda pupą po podłodze może być sporadyczna i nie oznacza natychmiast dużego problemu. Jednak powinna zwrócić uwagę, gdy:
- „saneczkowanie” robi się nagminnie,
- pies nadmiernie liże lub gryzie okolice odbytu,
- występują zmiany w stolcu (luźny, rzadki), znaki obecności pasożytów lub ból przy wypróżnianiu,
- widać wyciek lub bardzo nieprzyjemny zapach z okolic odbytu – to może wskazywać na infekcję gruczołów.
W takich przypadkach nie warto zwlekać z wizytą u weterynarza – wczesna diagnoza pozwala uniknąć poważniejszych powikłań.
Obserwacja pupila to podstawa
Zastanawiając się, „dlaczego pies saneczkuje”, pamiętaj – najczęściej chodzi o dyskomfort w okolicy odbytu. Może być on spowodowany problemami z gruczołami okołoodbytniczymi, pasożytami, alergiami lub po prostu higieną. Zachowanie to stanowi sygnał ostrzegawczy – nie jedynie śmieszny spektakl. Warto obserwować psa, zadbać o odpowiednią dietę, higienę i w razie potrzeby skonsultować się z weterynarzem. Tak postępując, zwiększa się szansa, że czworonożny przyjaciel nie tylko zrezygnuje z „saneczkowania”, ale poczuje się komfortowo i zdrowo.